@Anonim (Kocur) Dupą bym ruszał... " To tak dostosowując się do poziomu rozmówcy... ) A niby czemu mieliby podać takie dane ? Przecież to chyba najbardziej dochodowy biznes... W dodatku każdy robi to na własną odpowiedzialność i podpisuje skwapliwie w tym celu podsunięty papier... Kumasz ? ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI tylko kasę kosić.
ze wszystkich zaszczepionych znajomych, przyjaciół i rodziny nikt nie miał jakichkolwiek powikłań, natomiast niezaszczepieni pomału się wykruszają, leżałem na oddziale covidowym, widzałem jak ludzie którzy moglisię zaszczepić nie zrobili tego i wychodzili jako inwalidzi z 75% zwłóknonymi płucami, do toalety 5 metrów bez tlenu po ścianie chodzili, ja przechorowałem, zaszczepiłem sie i czekam na 3 dawkę, moi rodzice po 80tce sa już po 3, dla matki z astmą i cukrzycą covid byłby wyrokiem śmierci, antyszczapionkowców czeka selekcja naturalna i wymieranie...
@Anonim (marcin g) W 2019 bardzo ciężko przeszedłem " grypę "... 2 serie antybiotów i rok dochodziłem do siebie... Potem dowiedziałem się,że we Francji już był krowid tylko jeszcze o tym nie wiedzieli... Tak więc moje wrodzone przeczucie mówi mi...
PS Z moich stron to co nie dało się ukryć to lekarz przekręcił się na zakrzep.
@Anonim (marcin g) Słuchaj ,ja prawie nigdy nie używam antybiotyków rzec by można,że raz na 10/12 lat...
No i nie każdy przechodzi ciężko.. Ja przez rok dochodziłem ćwiczeniami do dawnej sprawności fizycznej a problemy były z wydolnością oddechową właśnie.
@Anonim antybol to nie na wirusa tylko już na bakterie, czyli conajmniej zapalenie płuc, przy covidzie też może być ale częściej jest zwłókninie, i o ile po zapaleniu płuc można dojść do siebie bo zmiany są odwracalne, to zwłóknienie nie jest odwracalne, tak jak zmiany po gruźlicy
@Anonim (marcin g) Przecież piszę,że wtedy nikt nie znał krowida a we Francji ludki przekręcali się teoretycznie na " zapalenie płuc " Dopiero później zbadano pozostałe po nich próbki i stwierdzono co stwierdzono... Tak więc przestań szukać błędów słownych bo nie znajdziesz.
Zwłóknienie tak ale tu tez nie każdy jednakowo przechodzi poza tym jeśli kogoś rzucą na sor i trzy dni potrzymają zanim w ogule jakieś badania zrobią to nie żadne zwłóknienie tylko gorączka płuca załatwi... Tak zmarła żona znajomego... Dodam,że na jego miejscu sprawdził bym ilu doktorków zdążę skasować zanim ktoś skasuje mnie. Ale ja mam złe doświadczenia z tym szpitalem i uważam,że należy go sprzedać ortodoksyjnemu,pejsatemu żydowi by ich nauczył jak się pracuje... ( Zbyt duży odsetek zgonów na dyżurze i wylatujesz z pracy... )
Komentuj bez logowania :)
Zaloguj się, by móc dodawać komentarze.3%... Taka jest śmiertelność krowidu.
Ciekawe dlaczego nikt nie policzył ile % przekręciło się na zakrzepy...
Nic poczekam,popatrzę...
Dupą bym ruszał...
" To tak dostosowując się do poziomu rozmówcy... )
A niby czemu mieliby podać takie dane ? Przecież to chyba najbardziej dochodowy biznes...
W dodatku każdy robi to na własną odpowiedzialność i podpisuje skwapliwie w tym celu podsunięty papier...
Kumasz ? ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI tylko kasę kosić.
No nie wiem,żonaty jestem więc szybciej mnie zawał dopadnie. xD
W 2019 bardzo ciężko przeszedłem " grypę "...
2 serie antybiotów i rok dochodziłem do siebie...
Potem dowiedziałem się,że we Francji już był krowid tylko jeszcze o tym nie wiedzieli...
Tak więc moje wrodzone przeczucie mówi mi...
PS
Z moich stron to co nie dało się ukryć to lekarz przekręcił się na zakrzep.
Słuchaj ,ja prawie nigdy nie używam antybiotyków rzec by można,że raz na 10/12 lat...
No i nie każdy przechodzi ciężko..
Ja przez rok dochodziłem ćwiczeniami do dawnej sprawności fizycznej a problemy były z wydolnością oddechową właśnie.
Przecież piszę,że wtedy nikt nie znał krowida a we Francji ludki przekręcali się teoretycznie na " zapalenie płuc "
Dopiero później zbadano pozostałe po nich próbki i stwierdzono co stwierdzono...
Tak więc przestań szukać błędów słownych bo nie znajdziesz.
Zwłóknienie tak ale tu tez nie każdy jednakowo przechodzi poza tym jeśli kogoś rzucą na sor i trzy dni potrzymają zanim w ogule jakieś badania zrobią to nie żadne zwłóknienie tylko gorączka płuca załatwi...
Tak zmarła żona znajomego...
Dodam,że na jego miejscu sprawdził bym ilu doktorków zdążę skasować zanim ktoś skasuje mnie.
Ale ja mam złe doświadczenia z tym szpitalem i uważam,że należy go sprzedać ortodoksyjnemu,pejsatemu żydowi by ich nauczył jak się pracuje...
( Zbyt duży odsetek zgonów na dyżurze i wylatujesz z pracy... )